Ale
@gizmi7 jak zwykle fajnie opisał wszystko naokoło, żeby wybielić agresywne zachowania bliskich mu ideowo osób. No zbulwersowali się, bo ktoś wygłasza na uczelni poglądy z którymi się nie zgadzają. A w drugą stronę to też działa
@gizmi7? Jak osoby prawicowe zaczęłyby przerywać wykład na którym prezentowane są skrajnie lewicowe poglądy to możemy stwierdzić, że zostali sprowokowani? Że "graficznie się zbulwersowali"? Czy wtedy to byłoby z ich strony faszystowskie?
Kreujesz narrację usprawiedliwiającą agresję. Nic nie usprawiedliwia takich zachowań, niezależnie czy chodzi o reakcję na poglądy prawicowe, lewicowe.
Pójdźmy w taką bardziej obiektywną skrajność. A jakby to był wykład Jerzego Zięby dla antyszczepionkowców, czyli wygłaszanie poglądów, które są realnie niebezpieczne tu i teraz, a nie tylko potencjalnie? To wtedy usprawiedliwiona byłaby agresywna reakcja? Ja uważam, że nie bo jest tak samo prymitywna, bezcelowa i narcystyczna. Taki sprzeciw nic nikomu nie udowodni, nie zmieni jego poglądów, a jedynie posłuży komuś do zbudowania sobie iluzji, że walczy w słusznej sprawie, gdy tak naprawdę stoją za takimi zachowaniami osobiste traumy. Nie ma znaczenia do jakiego "plemienia" taka osoba się przyklei.
Ale posługujesz się zwrotami "proszenie się o dym". Dla wielu osób dwie homoseksualne osoby idące za rękę na ulicy to "proszenie się dym". Dla innych wyróżniający się ubiór albo fryzura to "proszenie się dym". Po co prowokować prymitywa, prawda? Taka to retoryka.
