Autor Wątek: NGD razy dwa, po F przychodzi G  (Przeczytany 5873 razy)

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: NGD razy dwa, po F przychodzi G
« 21 Paź, 2019, 12:54:24 »
A jak zmierzysz (jak mierzysz?) to jakie to różnice?

Już nie pamiętam dokładnie. Sprawę utrudnia też fakt że tune'o'matic jest montowany pod kątem ;) Ale i tak jak zmierzę we wszystkich gitarach w tych samych punktach od A do B to wychodzą różne wartości.

A tak w ogóle to w Gibolach LP wiele rzeczy jest zmiennych. Swego czasu Muchatek na forum porównywał grubości korpusów w LP studio i każdy był inny :) Oprócz tego zmieniali też kształt rzeźbienia korpusu na agresywniejszy lub łagodniejszy, robili talerz/miskę (wgłębienie przed krawędzią korpusu które daje fajny efekt 3D) lub nie. Gryfy niby profile 60,50,59 ale jedna 60 będzie 60tką a drugiej będzie niebezpiecznie blisko do 59. Kąt wklejania gryfu też różny (albo masz nisko albo wysoko struny nad korpusem abstrachując od akcji ja ustawisz.) i takie tam....ale Fender też pewnie nieźle mieszał w stratach na przestrzeni dziejów.
« Ostatnia zmiana: 21 Paź, 2019, 13:06:37 wysłana przez Chomick »