Że dorabiam sobie jako pomocnik w warsztacie lutniczym

Do tego w jednym pomieszczeniu mamy też magika od elektroniki więc cokolwiek mi pada biorę do roboty, 5-15min i zazwyczaj działa bezproblemowo dalej

Właśnie sobie to uświadomiłem jarając się stereo z monitorów którego nie miałem jakieś pół miesiąca bo padły mi luty na gnieździe, a w domu narzędzi ni chuja
