Śniło mi się wczoraj, że ogrywałem w sklepie takiego gibola
Wyszedłem przed sklep na szlugę po orgazmie jak mi ta podstrunnica i progi w pizdeczkę pod paluchami siedziały, wracam a tu wraz jakiś kutasiarz z mordą Tomasza Kopyry z blogu blogkopyra.com zajumał mi to wiosło spod nosa, bierze rachunek i spierdala w podskokach z gitarą zadowolony jak mi humor właśnie podeptał...
Kurwa...chce gibola ;/