Serio ktoś je to gówno? Wali octówą na kilometr. Ja jak kiedyś raz niechcący spróbowałem to muszę wam powiedzieć że sraka to był łaskawy wyrok. Nie dziwię się że śnieżny kockodan na widok łoscypka dostaje smergla.
Albo zjadłeś takiego, który już był raz zjedzony. Albo miałeś pigmejowego dilera i Ci sprzedał zamiast sera ruskiego krokodyla. Albo to był właśnie kabaczek gaździny.