99,9 kobiet nie rozróżnia gitar a 99,8% nie widzi nawet różnic pomiędzy LP a Stratem. Pomysł z podmianką Giba na Sky Waya to finezyjnie skomponowane misterium zbrodni. Do cavity każdego odziedziczonego przez rozwódkę corpus delicti powkładałbym jeszcze zdalnie detonowane kapsułki wypełnione sokami Zorilli (pozyskanymi oczywiście w okresie godowym). Odpaliłbym to oczywiście w najmniej spodziewanym przez delikwentkę momencie.
Można też kupić japońskie kopie z opuszczonych sklepów muzycznych okolic Fukushimy. Ktoś wie czy w HR Guitars można takie zamówić?