w muzyku dmuchałem w amati co warte było może z 500-600zł i były problemy z odpadającymi poduszkami, pękającymi sprężynami czy pęknięciami na czarze głosowej...w przypadku tego lidlowego, widzieć go nie widziałem ale raczej nie byłbym zdziwiony jeżeli ledwo dałoby się to w ogóle nastroić
ryzyk fizyk, jo? mnie na to szkoda szmalu :L
a i co najbardziej wkurwiało to słaby docisk/szczelność poduszek przez co o kiks nie było trudno a i artykulacja swoje cierpiała, spodziewałbym się czegoś podobnego i w tym przypadku.
A no i żeby to w minimalnym stopniu było grywalne to raczej bym się spodziewał że trzeba by było dokupić ustnik, ligaturę, gumki no i rzecz jasna stroik...no dobra może bez ustnika ale resztę raczej luźno to liczyłbym przynajmniej dodatkowe 150-200zł
