Czasami niektórzy po prostu czują wewnętrzną potrzebę pokazania całemu światu, że są ponad coś, co albo ich nie śmieszy, albo czego nie rozumieją i koniecznie też muszą powiedzieć, że coś jest spierdolone ew ludzie, którzy to oglądają/subują/walą konia, też są spierdoleni. W sumie to zabawne.
Czasem jednak coś jest po prostu gówniane i lepiej być "ponad to". Ostatnio ktoś przy mnie próbował bronić k-pop jako gatunek muzyki albo chociaż zjawisko i dalej stoję przy swoim, że to zwyczajnie gówno. W tym przypadku sam mam akurat dość ambiwalentne odczucia, bo równie dobrze ktoś mógłby się podobnie przyczepić do jakichś rzeczy, które lubię, że są: bezwartościowe, eskapistyczne, celowo bzdurne i odmóżdżające na podobną modłę i pewnie miałby rację. Ale mówimy to o forpoczcie jutubowego bezmózgowia vlogowego i dla kogoś "spoza" to nic niezdrowego w odruchu (poniekąd całkiem słusznie) uznać, że to jest spierdolone.