Autor Wątek: Postanowienia noworoczne  (Przeczytany 105016 razy)

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 528
  • Venus as a goodboi
Odp: Postanowienia noworoczne
« Odpowiedź #350 30 Gru, 2017, 20:02:50 »

Pierwsza połowa roku była supcio, potem coś się, coś się zepsuło i nie było mnie słychać. Na następny rok zarzucam mniej postanowień, bo zewnętrznych zobowiązań i radykalnie więcej.
1. Skończyć pisać i obronić licencjat.
2. Założyć aparat na zęby.
3. Tak samo, jak w zeszłym roku - EPka, bo i punkt wyjścia ten sam, czyli obiektywnie nic.
4. Zdać tę podwójną sesję, która mnie teraz czeka i jakimś cudem przeżyć kolejny taki semestr, jaki miałem teraz.
5. Przeczytać MINIMUM 30 książek. W tym roku było poniżej 15 (choć do tego multum tekstów na zajęcia) i mnie to trochę niepokoi.
6. Ogarnąć swoje samopoczucie zdrowotne, by średnio około dwóch dni tygodniowo nie spędzać na mało produktywnym i przyjemnym zdychaniu z bólu brzucha.
7. Kupić sobie nowy komputer, bo Makówce stuknie niedługo 6 lat.

1. Jop, ale wziąłem sobie temat jak na doktorat i dane mi się liczyły aż do października i przez to teraz wziąłem rok przerwy na tym kierunku.
2. Nope, jak zwykle nie umiem zarządzać kasą i czasem.
3. Heheheheh Na 40-kę chyba to zrobię dopiero.
4. Wszystko w 1-szych terminach i w tym roku mam nadal stypę.
5. Epizod depresyjny nie ułatwił mi zadania, ponownie w okolicach 20 książek, ale do tego dużo więcej publicystyki i dłuższych esejów. Appka medium - super rzecz.
6. W pewnym momencie była katastrofa, teraz tez dołek, ale wektor zdecydowanie dodatni. Dużo zdrowiej się odżywiam, od wiosny zacznę tez się więcej ruszać.
7. Komp kupiony, ale nadal siedzę tylko na Macu xD


Na następny:
1. Złożyć wniosek o grant diamentowy albo dostać robotę przy czyimś grancie. Muszę w końcu zacząć kapitalizować dotychczasowy zapierdol, bo kolejne okazje mi przeciekają przez palce.
2. Nie spierdolić pewnej pięknej relacji, którą teraz mam i trzymać wewnętrzne demony na wodzy.
3. Wincyj ksionszek i mniej gier/Netflixa! Ogólnie ogarnąć swój układ nagrody i attention span, który mam na poziomie heroinisty.
4. Wyremontować strych nad rodzicami na własne mieszkanie, a przede wszystkim ogarnąć na to kasę.
5. Klepać muzę. Nawet nie na poważnie, ale zacząć się w końcu rozwijać, bo od lat stoję w miejscu.
6. Ogarnąć się, by przestać wyglądać jak dzieciak i ogólnie wyjść z tożsamościowego moratorium.

Miałem zacytować i przez przypadek edytowałem. No w każdym razie tak, jak widać. Szczególnie drugie.