Co do rzeźbiarstwa i lutnictwa - jeśli pomysł jest równie dobry, jak wykonanie, to jak najbardziej może wyjść z takiego połączenia coś niepaskudnego:
( Obraz usunięty.)
Jak dla mnie to równie kiczowate co te aniołki. Tylko, że tu jest powiedzmy płaskorzeźba
Ale przepych ten sam.
Kicz jest akceptowalny tylko wtedy, gdy jest w nim jakaś lekkość, gdy może być choć trochę zabawny.
Np. taki Cowcaster
Jest zajebisty, bo to tak durne, że aż fajne. A przy tym bardzo proste, więc nie ma przepychu. Gdzie sowa wyrzeźbiona w gitarze to jest estetyka z tej samej półki co pickup z namalowanym aerografem wizerunkiem Indianina w pióropuszu.