(...) pisanie w tym temacie humorystycznie porównałem (między wierszami, może dlatego umknęło) do rzucania pereł przed wieprze, bo jak widać dosłownie po powyższej reakcji, wszelkie argumenty lecą koło uszu i są odbijane rynsztokową erystyką "a nie, bo Ty".
Z tego wyjaśnienia wynika, że albo źle rozumiesz ten zwrot albo masz przeogromnie wybujałe ego.