Takich zbrodni, to pewnie w samym Portland jest ze cztery w miesiącu. I teraz ten nieszczęsny człowiek, którego zmusiło do tego czynu obojętne społeczeństwo jest narażony na nieludzką karę śmierci, która zapewne będzie mu za to zasądzona. A przecież pewnie mógłby się zmienić, przemyśleć, odżałować. Czekam na Twoje lewicowe łzy gizmi, które jak wiadomo mają dużo większą wartość od moich, normalnych.