Na początek Witam Wszystkich.
A przechodząc do meritum
KODEKS WYKROCZEŃ
Art. 51.
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,
- podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
W sumie... w pierwszej chwili ten przepis wydaje się oczywisty, ale po zgłębieniu się w strukturę artykułu mam pewną wątpliwość. Bo możliwe jest różne odczytanie przecinka. Można to przeczytać albo tak: "spokój", "porządek publiczny", albo tak: "spokój, porządek" "publiczny". W związku z czym "spokój" na dobrą sprawę może odnosić się do spokoju publicznego. A spokój publiczny raz, że to zwrot niejasny, a dwa, że sugeruje, iż aby wypełnić hipotezę tego przepisu należałoby naruszyć spokój więcej niż jednej osoby. To takie pierwsze przemyślenie. A drugie to takie, że odpowiedzialności podlega ten kto popełnia czyn społecznie szkodliwy. Pytanie czy próba zespołu jest społecznie szkodliwa? Szczególnie jeśli zważymy na fakt, że ma to miejsce raptem raz na tydzień. Generalnie mam tu trochę wątpliwości. Oczywiście, żeby je rozwiać trzeba by iść do sądu. Ale można w sumie w ramach forumowych dywagacji podyskutować.
Zgodnie z art. 144 k.c. właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Oddziaływanie na grunt sąsiedni nazywa się właśnie immisją powstaje ona w skutek działania powstałego na jednym gruncie którego skutek odczuwalny jest na gruncie sąsiednim- nie łączy się z wtargnięciem na nieruchomość sąsiednią. Do immisji należą m.in. dymy, pary, gazy, hałas etc. Wytwarzanie hałasu należy do tzw. immisji pośrednich.
Niby prawda... ale trzeba też brać owe społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości. Nie wiadomo co to za okolica, nie wiadomo też od jak dawna są tam próby, a to by miało znaczenie w określeniu owego społeczno-gospodarczego przeznaczenia. Warto jeszcze pamiętać o art. 5 KC. Bo z jednej strony należy zrozumieć, że kobieta chce mieć spokój, ale z drugiej strony chłopaki też mają prawo do ćwiczeń. W ten sposób ona nadużywa swego prawa.
Generalnie ciekawy kazus. Nawet sięgnę sobie do orzecznictwa na temat tego art. z kodeksu wykroczeń. No i przydałoby się poznać jakieś szczegóły: co to za salka, co to za okolica itp.