Ręka się goi. W histopatologii czysto na szczęście bo do czasu wyników posrany chodziłem i już pomysł na pożegnalną płytę o śmierci miałem
. Nawet zacząłem wyciągać gitarę z futerałku nie tylko żeby ja przewietrzyć i korniki wypieprzyć, ale powoli se plumkam tam po swojemu Wszystko zastałe, ale jest spoko. Wracam powoli do pozytywnie myślących