To prawda, Polak Polakowi Polakiem.
Aczkolwiek jest drobna różnica. W Ameryce ludzie biją się o 50" telewizor za 10$, a u nas o chodaki za 89zl, albo o karpia za 12,99zł/kg.
Nawet na tym powyższym filmie widać, że nie jest tak jak piszesz. O pierdoły też się biją. Tak działa instynkt. Jak w tej scenie z "Powiększenia".
! No longer available
Nie no, ok. Na małe rzeczy też się rzucają, szczególnie czarni (jakoś tak wychodzi zawsze
). Tylko że tam jest to wyrobione przez akcje typu czarny piątek. Teraz to już z przyzwyczajenia rzucają się na wszystko. U nas czarny piątek wygląda tak "Ej, Stefan, dawaj podniesiemy wszystkie ceny o 5%, a za tydzień opuścimy o 10% i powiemy, że czarny piątek, ale będzie!". Może takie przepychanki to przyzwyczajenia z PRLu, czy coś, nie wiem...