Złota łopata , to wiadomo ale szukam podpowiedzi.
Mam teraz Win10 , i Presonus Firestudio 2626, pod Win7 pięknie/ładnie śmigało. Teraz na 10 brak wspierania (już dawno ten model Presonusa nie jest produkowany, wykrzaczył się fabryczny PreSonus Universal Control ,nie uruchamia się ichniejszy mixer). Ze względu na to iż podoba mi sie 10-tką i wydaje mi się być szybsza w pracy niż 7 chciałem przesiąść sie na AudioBox 1818VSL (też rakowa wersja, takiej szukałem) z tym że ten jest na USB. No i teraz jak to może być ze stabilnością , latencją? Będe czasem nagrywał kilka traków jednocześnie no i potem zabawa w Cubase. Czytałem że ten AudioBox ma jakieś wspomagacze podobne do tych większych braci mixerów StudioLive. Ma ktoś jakieś doświadczenie z takim 1818VSL, Win10 i nagrywaniem kilku ścieżek na raz?
WIN7+ Presonus 2626 i DAW czy WIN10 +1818VSL + DAW ?
Ja mam
Szczerze kup se Focusrite 18i20 - nie chodzi mi o brzmienie bo wszystko gada tak samo, ale o stabilność i łatwość obsługi (również miksera) 1818VSL tak jak i Presonus Studio 192 bo też mam ma fajny bajer czyli VSL mozliwośż zapinania eq efektów podczas nagrywek i odsłuchu bez latencji, można to nagrać również. 1818VSL na 10 mi nie śmigał problemy z mixerem jak to w Presonusach na Win7 git ze starymi sterownikami.
Pozdrawiam.