Tak nagraliśmy ten utwór, oczywiście na setę (na razie filmik prywatny, tajemnica):
Podoba mi się! Bardzo fajny kawałek i wokal. Na dodatek przyjemnie się tego słucha... Wszystko ładnie siedzi w swoich pasmach i nie jest jakoś 'przeprodukowane' (jak to współcześnie chyba weszło w kanon). Bas brzmi jak bas a nie wydmucha bez średnicy, gitara ma ładną dzidę - słychać struny zamiast przegainowanej kulki wydającej dźwięki, a baniaki fajny punch zamiast tony błota i sztucznego klikania (na dodatek przeważnie kosztem pasma basu, żeby to wszystko osadzić w miksie).

No i nie brakuje wpierdolu
