Ja się nigdy takimi rzeczami nie przejmowałem tzn. tym czy pałker byłby w stanie fizycznie grać na "odległych" od siebie częściach perskusji. Oczywiście nie przekraczałem czterech uderzeń jednocześnie.
Z resztą kto broni tak układać? Zawsze można wyjśc z założenia, że mamy sekcję perkusyjną Slipknota w kompie a nie jednego typa