2016:
1. Magisterka, czizus krajst.
2. Zrealizować przynajmniej jeden z pomysłów na biznes - nawet jeżeli nie wypali.
3. Nauczyć się szprechać po Włosku lub Francusku - zacząłem zanim 2015 się skończył.
4. Przestać nakurwiać 45h+ tygodniowo i wziąć sensowny urlop.
No nie wierzę, że w tym roku ja zaczynam. Co się dzieje z tym forum?
1. Olałem. Strata czasu.
2. Jakby. Pomysł nie mój, ledwośmy zaczęli, dałem ziutkom od wizji pracę domową, którą będę teraz sprawdzał.
3. Rozumiem co się do mnie mówi - jakby. Trochę nawet miałem jakieś konwersacje po Włosku - jakby.
4. Wyjebali mnie z drugiej roboty i teraz mam tylko jedną.
Oprócz tego 3 tygodnie wolnego niedawno - super sprawa.
2017:
1. Zacząć ogarniać ile dokładnie wydaję na życie i inne takie - od 2 tygodni wpisuję każde zakupy.
2. Zrzucić męskie cycki - nawet da radę, bo na urlopie zacząłem skakać na skakance jak pojebany i jakieś efekty już są.
3. Wybrać jakiś kraj, w którym będę mieszkał(z przerwami na ewentualne demonstracje, głosowania itd.) dopóki dobra zmiana rozwala Polskę w najlepsze.
4. Nie mieć żadnej stłuczki.