Właśnie w skrzynce znalazłem pismo, jak bardzo podwyższenie płacy minimalnej pomoga ludziom... Fakt, że często stawki sa żenujące, ale nie tędy droga... Long story short - wspólnota mieszkaniowa, aby utrzymać koszt ochrony na podobnym poziomie u mnie na osiedlu, proponuje zredukowanie obsady właściwie o połowe. Czyli nic w przyrodzie nie ginie - połowa zarobi więcej, druga połowa nie zarobi nic.