Autor Wątek: Dziwny boner  (Przeczytany 87932 razy)

Offline blendamed

  • Gaduła
  • Wiadomości: 399
Odp: Dziwny boner
« Odpowiedź #200 04 Sie, 2016, 12:50:25 »
No niekoniecznie. Pierwsze co się rzuca w oczy to smarowanie. Konwencjonalnie w tłokowych silnikach natryskuje się olej pod tłoki, który później zbierany jest do miski olejowej. Tutaj jedyne możliwe rozwiązanie jakie widzę to smarowanie od strony pracującej tłoka, czyli coś jak w silniku Wankla co w obu przypadkach kończy się spalaniem oleju "z dizajnu". Silnik Wankla kompensuje to przynajmniej pewnymi zaletami jak np. wysoka prędkość obrotowa, prosta konstrukcja czy niskie wibracje podczas pracy. W tym przypadku mało że smarowanie kiepsko przemyślane to patrząc na korbowód temat także nie wygląda na zbyt dogłębnie rozkminiony. Przydałoby się co prawda info typu gdzie i w jaki sposób takie rozwiązanie miałoby być stosowane no i może jeszcze materiały i gabaryty konstrukcji, tak czy owak, obawiam się, że siły tnące i gnące na przegubach osiągałyby nie tyle podczas pracy co pewnie przy rozruchu całkiem spore wartości co mogło by się skończyć szybkim zmęczeniem materiału i wyjebaniem korbowodu w poprzek.
Do tego dochodzą drgania i ich kompletny brak tłumienia. Z jednej strony tłok poruszający się wzdłuż wału napędowego, z drugiej spora masa kołysająca się razem z nim na korbowodzie. A no i te rowki pod pierścienie uszczelniające na spodzie tłoka a raczej brak uszczelnień oraz sama konstrukcja pozostawiają wiele pytań... no ale ładnie wygląda :D