Ja tylko nie rozumiem bólu dupy na tę grę. Ktoś wymyślił patent, chwyciło, ludzie biegają po mieście z telefonami i łapią pokemony. I mają fun. I kurwa źle, bo się dobrze bawią, a nie powinni. Ja pierdole. Ja zaraz idę pod Obi, bo tam jest jakaś znajdźka.
Co innego jak jest hype na fajną grę a co innego gdy nie wiesz o co chodzi a 300 ludzi zbiera Ci się pod oknem w środku nocy