Autor Wątek: Matrix  (Przeczytany 4991 razy)

Offline lordgreg33

  • Gaduła
  • Wiadomości: 125
Odp: Matrix
« 07 Lip, 2016, 11:13:43 »
Najkrócej rzecz ujmując, gość opisuje jak maksymalnie napędzić meskę 212 do jej nominalnej wartości 120w. Jak głośniki otrzymują odpowiednią moc odzywają się optymalnym pasmem. Co ten człowiek robi? Ustawia poziomy wyjścia sygnału z Axe do Matrixa i z Matrixa na pakę w taki sposób aby osiągnąć efekt o którym napisałem wyżej. Generalnie zasada jest taka, że jeśli ustawimy oba urządzenia w taki sposób, że dioda na przednim panelu Matrixa zacznie migotać w momencie kiedy grając najmocniej / uderzając kostką w struny osiągamy wartość ( przy założeniu, że w global menu Axe'a wartość Output Gain dla wyjścia z którego korzystamy jest ustawiona na 0 ) -9db RMS. W Twoim @Lechu_ przypadku będziesz miał na swojej mesce 30w. Zgodnie z zasadą ( czymś w rodzaju parametru ratio ) jaką podaje producent w tej tabeli http://i.share.pho.to/5ec65709_o.jpeg
Jeśli w global menu ( zakładka druga lub trzecia OUT 1/OUT 2 ) dodamy +3db ( gain ) osiągniemy wartość rzeczywistą -6db RMS co w omawianym przypadku sprawi, że Lechowa Mesa dostanie 60w ( lampka na Matrixie będzie się świecić stale ) http://i.share.pho.to/62112987_o.jpeg   
Każde +3db dodane do global output będzie podwajać moc jaką otrzymywać będzie paka, czyli jeśli mesa 212 posiada 120w to ( od momentu, kiedy lampka na panelu Matrixa zaczyna migotać po ustawieniu naszych outputów w Axe i Matrixie )  chcąc jej podać sygnał z maksymalnym powerem musimy dodać w sumie +9. W rzeczywistości będzie zajebiście głośno         ( opcja moim zdanie odpada na próby czy małe sety ). Ja osiągam zadowalające rezultaty już w momencie migotania lampki na Matrixie ( choć używam obecnie innej paczki ). Jeśli wysterujecie out w axe i matrixie tak, że brzmi to dla Was dobrze nie jest konieczne rozkręcanie sygnału aby lampka migotała. Matrix działa trochę jak power brake więc zadowalające efekty można już osiągać przy stosunkowo nie dużych głośnościach.
Pamiętajcie też o tym, że powyższe zasady obowiązują jeśli INP TRIM w wybranym przez nas AMPIE ( oczywiście jeśli wybrany model ją posiada ) ma wartość 1.000 - odpowiada to wtedy wejściu high input w prawdziwym wzmacniaczu, aby ustawić low input INP TRIM należy przestawić na wartość 0.500. Żeby unikać cyfrowego clipingu trzeba też pamiętać o poziomie sygnału presetu ( sprawdza sie to poprzez panel frontowy Axe Fx, przycisk Utility, czwarta zakładka VU - optymalnie należy tak ustawić poziom sygnału presetu aby oscylował wokół wartości 0db czyli kreseczki na wskaźniku ). Niezwykle istotną rzeczą jest odpowiednie ustawienie INPUT LEVELS w Axe FX ( panel przedni, przycisk I/O, zakładka pierwsza ), INPUT 1 MODE i OUTPUT MODE ( I/O, zakładka druga), oraz kilku kluczowych parametrów w bloku AMP w zakładce SPKR ( jeśli gramy z użyciem żywej paki należ wybrać odpowienią wartość parametru LOW FREQ, LOW Q i LOW RES to zapewni właściwą odpowiedź naszej paczki na niskie częstotliwości ). Jeśli coś Was będzie interesować dajcie znać spróbuję pomóc jeśli będę wiedział  :) Na koniec przepraszam za może mało techniczny język, z wykształcenia i z duszy jestem humanistą i specjalnie nie znam się na terminologii technicznej. To o czym piszę nie jest tylko i wyłącznie wiedzą nabytą przez dziesiątki godzin spędzonych na różnych forach tematycznych ale przede wszystkim wiedzą sprawdzoną w praktyce na własnej skórze i uszach.
« Ostatnia zmiana: 07 Lip, 2016, 11:15:23 wysłana przez lordgreg33 »