Stasiu, ja oczywiście mocno ironicznie, ale i trochę serio. Jeśli bardzo się nie chcesz nadźwigać, a jak każdego pomysły atakują Cię nagle, to graj na gicie i nagrywaj smartfonem. Większość czasu spędzam jednak bez gitary pod ręką więc riffy nagrywam na telefon paszczą. Przyjdzie może taki dzień, że choć te najlepsze nagram na gitarze i zrobię użytek, bo to już ponad setka jest...
(czego i Tobie życzę)
Myślałem, że tylko ja tak mam i głupio było pisać