Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1672794 razy)

Offline Mat

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 591
  • Join the Dark Side and get a free cookie!
Muszę uciekać.

Banksterzy chcą nam zabrać dom (kredyt we frankach). Dużo opowiadać, nie ma co się wdawać w szczegóły. Miał być domek rodzinny, którego połowa należy do mnie (piętro), a połowa do matki - byśmy żyli jak sąsiedzi.

Nawet gdyby udało się uratować teraz ten dom, to w Szczecinie perspektywy zawodowe mam takie, że nawet przy super optymistycznych założeniach i tak nie będę nigdy zarabiać tyle, aby spłacić ten kredyt do końca i jak zabraknie mojej matki i tak będę musiał spierdalać.

Myślałem o ucieczce do Trójmiasta, bo gospodarczo mocny rejon i miałem nawet ofertę pracy, ale nie wypaliło. I chyba nawet już nie chcę.

Chciałem spierdalać do Kanady, ale brakuje mi punktów na stały wjazd. Spierdalam do UK - póki eurokołchoz nie pierdolnął i jeszcze się da.

Muszę tylko porozsprzedawać graty na gwałt i znaleźć miejsce na te, których nie chcę się pozbywać, co by mi ich nie zabrali w ramach pokrywania długów matki (sądzenie się i próby udowadniania mojej, a nie jej własności będzie trwać tak długo, że i tak tychże nie odzyskam tak naprawdę). Pewnie na forum założę też kilka tematów ;)

Kumpel (co przeszedł przez to kilka lat temu) mówi, żeby nie pisać się na nic zdalnie przez neta, bo zbyt łatwo naciąć się na oszustwa, obrzydliwe prysznice, grzyby na ścianach itd.

Kminię jak to rozpracować logistycznie.

Ja pierdolę.

Kurwa mać.
A Ty nie robisz przypadkiem w Microsoft? Jezeli tak to kombinuj z Irlandia, bo tam maja glowne oddzialy. W sumie w UK tez cos tam maja chyba.