Dla mnie kształt RG jest bardzo ergonomiczny i zadziorny, a płaski gryf umoźliwia mi ściganie się z Vaiem, Pietruchą i Saczem, że iskry leco 
Ty się z nimi nie ścigaj bo i tak ich nie dogonisz, lepiej być pierwszorzędnym Wolfhorskym niż drugorzędnym Satrianim 
Ja jebanezów też nie cierpię z wyjątkiem starych Roadstarów i artistów. Widziałem kiedyś co ma pod farbą Prestige ( jak by była moja to bym kurwiów do sądu podał ) gitara za 7k i miała zaczopowane dziury po sękach.
Przeciesz muzyka to wyścigi
Co do Ibków - są jeszcze inni, którzy robią je lepiej

Czekam na korpus Radius/JS. Jak skończę to paskudztwo malować/oleić, lutować i skręcać to zrobię NGD, że hoho

Sam miałem/mam kilka Ibków i mam mieszane uczucia do tej firmy. Do tego grałem/testowałem pewnie z parędziesiąt. Cena imho mocno nieadekwatna - zwłaszcza modele >6kPLN i ajron lejbyl.
Mam jednego z 96-go i sałd z dechy już kurwi. Kiedyś miałem okazję grać na czarnym erdżi z czarnym pickguardę i rozłudowo podstrunnico - nie pamiętam numeru. Miała kfadratowy hil dżojnt, pikny klą na gryfie i kurwiła nieziemsko. Że mnie ftedy stać nie było

Jak już jeździmy po gitach, to mnie Les Paule itepe strasznie nie siedzą. Do tego mostek TOM. Ale jeden woli ogórki, a inny ogrodnika córki...