U mnie leci radio, zawsze szukam czegoś spokojnego w klimatach lat 70-80-90. A na długich trasach zdarza mi się wyłączyć, żeby uniknąć bólu głowy.
Jak miałem kiedyś Golfa IV i kupiłem do niego radio z wejściem na USB to był szał na Pantere, Hatebreed'a i z drugiej strony Chase and Status, Modestep.
A i Kelly Family.
@Chomick pamięta.