Pytań część dalsza - jaki lakier będzie najłatwiej się ścierał (dosłownie) położony na inny, twardy lakier i jeszcze nie ściągnie mi z kieszeni powalonych sum pieniędzy? Chodzi mi o to, żeby ta rzeczona, ostatnia warstwa (dwie?) się delikatnie ścierała i odsłaniała drugi kolor. Czy nie pierdolić się, po prostu polakierować dwa razy i użyć do tego magicznego papieru ściernego i relicować?
jakby ktoś tego nie zrozumiał co tu napisałem to niech się nie przejmuje, ja też mam trochę z tym problem...