Stary, nie mi to tłumacz. Nie rozumiem po prostu podejścia lewicy, która będzie walczyła o godne warunki dla dresa po zawodówce a nie dla nowego potencjalnego życia. (nie mówię tutaj o oczywistych przypadkach uszkodzonych/upośledzonych płodów)
Czyli lepiej, żeby niechciane dziecko urodziło się w patolskiej rodzinie, było katowane, wykorzystywane przez ojca pedofila, głodzone, a na koniec zamknięte z resztą niechcianego rodzeństwa w plastikowej beczce? Znamy już, zdaje się, takie przypadki i to z naszego, swojskiego podwórka.
(...)
To jest logika o którą pytasz.
W myśl tej samej zasady możnaby zaorać pługiem cały prekariat, po co mają się męczyć na umowach śmieciowych? 
Gratuluję Pivo, to chyba szczytowe osiągniecie kucerskiej logiki. Kiedy się habilitujesz?
Gratuluję wzorcowo przeprowadzonej masakry. To teraz mi powiedz, po co patologia ma skrobać kury znoszące złote zasiłki
