Autor Wątek: Nowy wzmacniacz - Mr Hector i inne dylematy  (Przeczytany 7844 razy)

Offline Pneumonia2

  • Pr0
  • Wiadomości: 691
Cornford Hellcat, Ampeg Vl1002, będziesz Pan zadowolony. Mam Roadkinga i ecstasy, świetne wzmaki które trzeba dopalić bo inaczej mulą ale to raczej nie to co opisujesz, że chcesz. Mark IV już prędzej można dużo wykręcić, nie potrzebuje dopałki. No ale jestem zdania, że hellcat lub ten ampeg zrobią Ci dobrze. Ampeg to sam konkret mega twardy, jebnięcie jakby ktoś Cię młotkiem po łbie walił, hmmm może jednak zbyt surowy. Hellcat bardziej nasycony, idzie w stronę mese ale nic a nic nie muli, nie siarzy przy maks gainie nie traci selektywności. Mega się przebija przez wszystko i ogólnie to chyba najlepszy wzamak (jeżeli o przestery chodzi) jaki miałem a trochę tego było. Ludzie myślą, że to to taki typowy lo gainowy point to point, ale to jest maszynka która potrafi mocno zaskoczyć.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
22 Odpowiedzi
17628 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 27 Lut, 2009, 22:51:29
wysłana przez Budzan
11 Odpowiedzi
6022 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Sty, 2010, 17:18:52
wysłana przez Vertigo
22 Odpowiedzi
12395 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 10 Wrz, 2010, 18:26:37
wysłana przez Tadeo
60 Odpowiedzi
30797 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Maj, 2012, 00:02:34
wysłana przez Art
69 Odpowiedzi
18412 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 20 Mar, 2014, 23:04:03
wysłana przez y