Autor Wątek: Nowy wzmacniacz - Mr Hector i inne dylematy  (Przeczytany 7809 razy)

Offline chronix1

  • Gaduła
  • Wiadomości: 185
Za fizz przyjmuje nadmierna ilosc sygnalu powyzej 6-7k. Albo szpile w 5k. Evh ma tego w ciul. Juz nawet 2 shurami sm57 go nagrywalem, metoda kasowania fazy i i tak sie tego nie pozbylem :) paczke mam fajba bo wali sama trescia a nie wlasnie gora jak moja byla paka randalla. Hector jest drogi, fakt, ale za 3.5k spokojnie mozna wyrwac. Podobnie jak engl powerball i blackmore (wlasnie porownywal je ktos z savage ? Blackmore to chyba ubozsza wersja po prostu). Ostatnio na zywo slyszalem lost soul czyli fireball i mesa. Mesa walila miesem takim chaotycznym a fireball taka sterylnoscia ktora mi sie nie podobala. Aczkolwiek byl wyrazniejszy.

Mese Mark V słyszałem na żywo w muzyce thrash/power metalowej i brzmiała zajebiście. Wyraźnie ale też subtelnie. Zacny sprzęcik ale jednak coś ostrzejszego potrzebuje. Jak wyżej pisałem o mesie że reampowałem i PM były słabe to wart odnotowania jest fakt że nie była dopalana. I w jakim z miliarda trybów działała też nie pamiętam.
« Ostatnia zmiana: 21 Mar, 2016, 21:07:06 wysłana przez chronix1 »

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
22 Odpowiedzi
17537 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 27 Lut, 2009, 22:51:29
wysłana przez Budzan
11 Odpowiedzi
5990 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Sty, 2010, 17:18:52
wysłana przez Vertigo
22 Odpowiedzi
12237 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 10 Wrz, 2010, 18:26:37
wysłana przez Tadeo
60 Odpowiedzi
30703 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Maj, 2012, 00:02:34
wysłana przez Art
69 Odpowiedzi
18375 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 20 Mar, 2014, 23:04:03
wysłana przez y