(...) Wracając do grzecznie pracujących, Ci którzy pojechali tam faktycznie pracować zazwyczaj nie mają czasu na takie pierdoły i po prostu pracują i dbają o swoje rodziny, więc i socjal im nie jest potrzebny, a nawet jak jest to i tak już większość obejmuje.
My rozmawiamy o programie Lisa, a ty wprowadzasz jakiś dodatkowy kontekst, w ogóle nie związany z tematem. Jaki socjal?? O co chodzi? Tam nie było mowy ani o Pani Premier, ani o socjalu.
Mowa o programie, gdzie przedmiotem dyskusji, a raczej sporu, było hasło: "Polska dla Polaków, Polacy dla Polski", w kontekście rzekomego faszyzmu i rozbuchanych nacjonalizmów, które to hasło rzekomo promuje.
Winnicki i Bosak wyjaśnili, że chodzi o przestrzeganie reguł obowiązujących w tym kraju przez obcokrajowców, i przyjmowanie ich pod warunkiem, że jest to suwerenna decyzja polaków, a nie Makreli.