(...)ale między PO i PiSem to normalne, że na siebie gwiżdżą i wyzywają.
I to jest właśnie esencja dramatu naszego (i nie tylko) teatrzyku pt. polityka. I między innymi za to szanuję ludzi takich jak np Bosak od narodowców, że to facet, który potrafi wyrazić dezaprobatę w sposób na tyle dosadny a jednocześnie kulturalny, że nawet jak drugi dyskutant dalej się zapluwał to Bosak zazwyczaj (jeżeli nie zawsze) i tak wychodził z tego z twarzą.
Ciężko mi się określić co do tego, której partii najbardziej kibicuje ale jeżeli miałbym wyznaczyć typa, który w naszej polityce najbardziej mi zaimponował to właśnie byłby to ten gościu.