Zaczne sie inetersować ich wyborami gdy zacznie to mieć jakiś konkretny wpływ na nasz kraj a poki co ...
Ależ oczywiście że ma wpływ. Jeżeli prezydentem Stanów nie zostanie ktoś kto weźmie Putina za twarz, ryzyko rosyjskich czołgów na granicy znacząco rośnie

W naszym interesie jest, by wygrał jak najbardziej antyrosyjski kandydat.
Aczkolwiek jak czasami patrzę na to co odpierdala Trump, to żywo przypomina mi się nasza własna polska rzeczywistość i że to Grzegorzowi Braunowi przypięto etykietkę ultrakatola, dzięki czemu Duda wyszedł na całkiem racjonalnego człowieka

Zanim ktoś mi każe wykurwiać że niby kogoś takiego jak Stany obchodzi co zrobi z nami Putin: oczywiście, że nie obchodzi. Większość Amerykanów nawet nie wie, gdzie dokładnie jest Polska. Chodzi jedynie o zbieżność interesów, bo przy tym przygnębiającym braku opcji tylko to nam zostaje.