Że w czasach głębokiej cyfryzacji nadal wywiesza się wyniki z egzaminów chuj-wie-gdzie na wydziale. Oczywiście o tym nie informując nikogo.
Że w czasach głębokiej cyfryzacji kiedy mamy już w pełni funkcjonalny wirtualny dziekanat musimy biegać po doktorkach profesorkach z pamiętniczkami po wpisy... choć to w sumie bardziej do tematu o wkurwieniu, no ale tak a propos.