Jeszcze kiedy nie udawałem, że na horyzoncie nie ma okołosesyjnego zapier*olu, pociupałem sobie trochę w Aliena:Izolację. Grafika i udźwiękowienie bomba - naprawdę widać, że współpracowali przy efektach i projektowaniu poziomów ze studiem filmowym. Ale jak ja horrorów nie cierpię, no. Hercklekot od tego tylko.