Autor Wątek: Postanowienia noworoczne  (Przeczytany 104931 razy)

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 528
  • Venus as a goodboi
Odp: Postanowienia noworoczne
« Odpowiedź #300 26 Gru, 2015, 15:05:39 »
Postanowienia na następny:
1. Nowa gitara i bas.
2. Dobrze napisać maturę i dostać się na jakąś fajną uczelnię.
3. Założyć zespół z odpowiedzialnymi i zaangażowanymi ludźmi, wspólnie coś napisać.
4. Ogarnąć finanse na studia.
1. Żeby tylko, ale bas nie zagościł zbyt długo. 200% normy, jest Skerve, jest Edwards, jest Fender - pieprzyć bas :D
2. Ultra fail, ale niczego nie żałuję.
3. Fail, ale nie miałem na to specjalnie czasu i motywacji
4. Ze względu na punkt 2. nie było szczególnie takiej potrzeby, ale jest okej, mogę zainwestować w lepsze audio, więcej książek i piwko/kawę ze znajomymi.

Postanowienia na 2k15:
1. Regularne posiłki, ćwiczenia i pory, o których zasypiam - ostatnio nie mogę spać aż do 7-8 rano, mimo że biorę tabletki nasenne... Coraz bardziej mnie całego wysypuje, włosy wypadają i schudłem 10 kg (coraz mniej lekka niedowaga powoli zbliża się do niebezpiecznego poziomu) - rutyny i "zdrowego" trybu życia chyba nie uniknę, mimo że to takie obrzydliwie korpo-modne.
2. Zdać sesję, a najtrudniejsze - neurofizjologię i neuroanatomię w pierwszym terminie. YOLO
3. Żeby punkt drugi się udał, znaleźć odpowiednią motywację - dosyć z forami, facebookami, internetem oglądaniem filmów, słuchaniem muzyki całymi dniami i prokrastynacją ogólnie. Styczeń i luty ma zająć ostry zapier***, potem będzie lżej.
4. Uzbierać kasę na aparat na zęby i takowy sobie w końcu sprawić, muszę też dać sobie wyrwać 8'mki
5. Zdać prawo jazdy, bo czas już najwyższy, nie mogę tego odkładać w nieskończoność
6. Więcej czytać - mam w planach całe "100 książek XX wieku według Le Monde", ale w jeden rok się pewnie nie wyrobię finansowo (o ile będę kupował fizyczne egzemplarze, nie ściągał ebooki) i w czasie
7. Kupić jakiś fajny wzmacniacz do pitolenia w domu - najlepiej Mesę, pieprzyć półśrodki :D
8. Ustabilizować i wyklarować, zdefiniować relację z pewną osobą
9. Wstawić z powrotem drzwi do pokoju, bo dostaję pierdolca odkąd w ramach remontu się ich pozbyto i teraz każdy czegoś chce od mojego sanktuarium
10. Zdefiniować samego siebie, a przynajmniej zrozumieć własne zachowania, reakcje i nauczyć lepiej je kontrolować

Dekalog roku 2015 ambitny, ale liczę na przełom, bo mój dyskomfort psychiczny jest coraz większy. Nawet jak niektóre punkty nie wyjdą, to i tak będę sukcesywnie dążył w kierunku reszty, nie w tym roku, to w kolejnym.

1. Udało się na jakiś czas przytyć i złapać rytm życia, ostatnio znów gorzej, ale mam nadzieję, że znowu będzie lepiej.
2. Anatomia nie pykła w pierwszym terminie, ale jakimś cudem zdałem (podobnie, jak wszystko inne).
3. Kilka miesięcy bez kompa było produktywnych, ostatnio dołek, ale zaczynam regularnie grać/nagrywać od dwóch tygodni i wszystko idzie ku lepszemu
4. Nope, muszę sprzedać trochę gratów
6. Nie przeczytałem tyle, ile miałem zamiar, ale z 50 książek w tym roku pykło (z czego dobra połowa to poważne cegły) plus nakupowałem/naściągałem sporo dobra.
7. Sprawiłem se pierdkowatą Yamahę, na której w ogóle nie gram, ale kilka miesięcy temu kupiony interfejs+wtyczki mnie więcej niż zadowalają.
8. HUEHUEHUEUE Dawno temu i nieprawda (pozytywnie)
9. Nowe, przesuwne wejdą za miesiąc.
10. Ten proces trwa całe życie, ale tu akurat słabo - udało mi się złapać jakiś rytm, ale nadal nie wiem, co ze sobą zrobić

Myślałem, że ten rok był tragiczny, ale jak patrzę na tę listę - był naprawdę niezły i zapowiada się dużo lepszy. Robię fajne rzeczy związane ze swoimi studiami na stażach, zacząłem niedawno nagrywać swoje proste pomysły (wg zasady "godzina z hakiem na zagranie i nagranie") i zaczynam przełamywać regres w mojej grze przez ostatnie 2-3 lata. Od następnego miesiąca prawdopodobnie zacznie mi wpadać trochę kasy z kredytu studenckiego, więc zacznę w końcu inwestować w siebie/rzeczy, na których trochę zarobię i standard życia mi znacząco podskoczy.

Na ten rok:
1. Zacząć się w końcu uczyć według swoich możliwości, a nie ślizgać się non stop.
2. Do marca zamierzam skomponować, nagrać i zmiksować chociaż trzy kawałki.
3. Uzbierać na aparat na zęby.
4. Kupić sobie bas i mikrofon.
5. Poprawić akustykę w pokoju (i ogólnie wyremontować).
6. Regularnie ćwiczyć i zmienić dietę (dla zdrowia, nie wyglądu).
7. Ogólnie zacząć żyć swoim rytmem, z większą przyjemnością i rozwinąć się duchowo.
8. Odświeżyć sobie niemiecki i hiszpański, zacząć uczyć się jeszcze jednego języka; poprawić zasób słownictwa, by swobodniej rozmawiać po angielsku.