Wiadomość #382656

[mastEr_eXplorer]

Od kurde pięciu dni próbuję się przekonać, że ta gitara wcale nie jest zjebana. Ale im dłużej na nią patrzę, tym bardziej nasuwa mi się w myślach pytanie "co KURWA?!". Główka zrobiona ok, gryf ok, schodzimy do korpusu...... ta-dam! Burdel. A nie można było strun normalnie założyć, lewy róg wycięty, prawy jak zwykle normalnie zrobiony? Byłaby piękna gitara, a jest huiwiczo. I nie, nie przekonują mnie historie z dupy wzięte dlaczego kazał sobie tak wiosło zjebać. Tu są zaburzone chyba wszystkie symetrie jakie się da, nie da się tego cholera usprawiedliwić! Wkurw od samego rana zawsze dobry ^^

A o czymś takim jak ergonomia pan słyszał? Nie wiem czy poruszasz się w tych rejonach gryfu, ale widocznie nie skoro nie doceniasz bezproblemowego dostępu do 24 progu