Nowa EPka Dorje to #1 na brytyjskich, rockowych chartach iTunes, w Stanach i kilku innych krajach też są wysoko. IMO to już jest całkiem niezły fejm i to, że ma swoją markę gitar to zupełnie inna sprawa - wybrał taki model marketingowy, a nie inny i najwyraźniej jest skuteczny, skoro marka się rozrasta.
A co do tego, że tylko znani ludzie powinni mieć sygnatury - ilu z Was znało Mike'a Mushoka zanim widzieliście jego sygnaturę PRSa? Albo czym wsławili się ci wszyscy artyści, którzy mają te swoje sygnaturowe pokraki z aniołami, demonami i innej maści fallusami w ESP? No i jest od fallusa artystów, którzy stali się znani dzięki bandcampowi, youtube i ogólnie internetowym formom sprzedaży. Ilu z Was by wiedziało o Skervesenach, gdyby nie to forum? Albo jak Mayones by wyrósł na tak znaną markę, gdyby nie fora internetowe? Nie oglądam tych wszystkich jego Slayerów na banjo, ukulele i wiolonczeli, ale bardzo lubię Scallona za jego własne kompozycje. Poza tym podoba mi się idea 8-mki, która w 100% nie targetuje w metalowców. Scallon to właśnie pierwsza osoba, która przychodzi mi na myśl, gdy chodzi o gitary 8-strunowe i nie-metal. Poza tym sam produkt, który sygnuje, jest ciekawy i raczej nie będzie droższy ze względu na jego nazwisko. Więc o co ta dyskusja?
