Przy założeniu, że ktoś zarabia bańkę miesięcznie i przeleci się tak 10 razy, to miesięcznie wyda 10% na "dojazdy". Podejrzewam, że masa ludzi zarabiających 3k na rękę, wydaje ponad 300zł na paliwo do auta.
Też sobie czasem myślę, jakbym się zachowywał mając kupę kasy, ale 10k to wielu ludzi wydaje na jednej imprezie i się nie zastawiają raczej, co na to księgowa.
E: żeby było w temacie - ten tatuaż mnie naprawdę zszokował. :O Po angielsku potrafię się dogadać bez żadnego problemu, ale ciężko mi było przetłumaczyć sobie na polski ten tekst.