Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1699543 razy)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Ja kilka dni temu usiłowałem sobie kupić net bezprzewodowy na usb. Mieszkam na lekkim zadupiu więc nie mam wyjścia. Zajebiście go potrzebowałem na wieczór. Wybrałem się do Orange'a. No i mi jakiś nieszczęśnik tłumaczy 35 minut taryfy, transfery, opłaty, limity i inne shity. Przekonał mnie, że Orange to po prostu XXXIV wiek i będzie u mnie zapierdalał. Mówię w końcu - ok, biorę! A on na to: "niech Pan przyjdzie pojutrze." "Jak to, pojutrze??? Ja potrzebuję na dziś wieczór!" "No, wie Pan, nie mamy modemów..." "Jak to, nie macie jebanych modemów, którymi handlujecie i które kosztują złotówkę??! Panie, ja nie chcę kupić limitowanej wersji Bugatti Veyron, ani portretu w oleju, tylko jebany modem do internetu!!!"

No i musiałem pójść do Plusa. Tam okazało się, że żeby kupić internet, trzeba mieć świadectwo o zatrudnieniu. Pytam więc Panią: "Czy naprawdę Pani uważa, że ta pierdolona karteczka zapewnia mi pracę przez dwa lata?" "No nie, ale wie Pan, nie ode mnie to zależy, takie mamy procedury..." "No, to niech Pani napisze w swoim comiesięcznym raporcie, że te procedury pisał debil. A nuż Panią awansują za zdolność myślenia? Oczywiście - może się też zdarzyć, że Panią wypierdolą za takie stwierdzenia, więc niech Pani nie pisze, oto jebane zaświadczenie, byłem na tyle przenikliwy, że zawczasu poprosiłem o nie w robocie."

I tyle historii. Oczywiście, gdybym był np. Dodą Elektrodą, to bym nie mógł sobie kupić internetu, bo nie jestem nigdzie zatrudniony, więc musiałbym komuś dać flaszkę, żeby mi wystawił lewe zaświadczenie. Kurwaaaaaa, 123 lata zaborów, 60 komunizmu i nic się nie zmieniło!!!!

pozdrawiam