Jak lecą równie elokwentne, co bzdurne teksty o emigrantach, to to nie jest kur*a polityczne. A wystarczy wspomnieć cokolwiek nawet niekoniecznie związanego z piekiełkiem na wiejskiej i już hurr durr polityka. Gizmi stahp, bo kolejny temat zamykajo. Ale OK, i tak po tych wyborach miałem sobie na długo dać spokój.