Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1675987 razy)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
A wypraszaj sobie, wszędzie tylko sami "óczcifi" :facepalm:

Jakbym wczoraj nie dopilnował podpisu, to by mnie dostawca netu wyjebał na prawie 160 zeta. Za nic. Tzn. za brak jednego podpisu na jednym papierku. Też na pewno był "óczcify", tak "óczcify" że "zapomńjał" mnie o tym podpisie powiadomić (swoją drogą automatyczne przedłużanie umów to w ogóle jest śliska sprawa) - oczywiście nie bez powodu. Jeden klient zapomni, drugi zapomni, trzeci nie będzie w ogóle wiedział co może zyskać/stracić i na każdym takim jeleniu firma jest minimum te 160 zeta do przodu. Za nic.

A na temat usług wszelkich - od tłumaczeń tekstów po naprawy samochodów - to można pisać epopeje, i wszyscy o tym dobrze wiemy (tylko że ja nie udaję, że tego nie ma), zresztą te wszystkie programy telewizyjne od (nie)sławnej "Usterki" poczynając nie biorą się znikąd :P

Zaczynasz mnie centralnie irytować swoją idealną jednostronnością. Być może klaskałbym Tobie i wtórował gdybym nie stał po tzw drugiej stronie barykady jak i majkelk i nie znał "drugiego końca kija" tej opowieści, gdyż jak wiadomo :
"Kazdy kij ma dwa końce" Twój zdaje się mieć jeden .
 Epopeje mógłbym pisaać o klientach, pracownikach, i pewnie lepiej bym z tego zył. Czy to cokolwiek zmieni i cokolwiek komu da ?
Ilośc beznadziei na zywot w Twoich postach jet po prostu zastraszająca.
Niestety trafiłem na ten wątek i przeczytałem, reszty przyznaje staram sie unikać zeby sie bez potrzeby nie wkurwiać.
Jak to wczoraj przeczytałem w jwdnej z przydrożnych restauracji ; " Denerwować sie to niszczyć własne zdrowie przez głupotę innych"