Referendum zarządził Bronek rzutem na taśmę, jadąc na fali propagowanych przez Kukiza JOW, i chęcią przejęcia elektoratu Kukiza w dogrywce... niestety, nie pykło.
Poszło głosować 3 mln ludzi, czyli dokładnie tyle samo ile zagłosowało na Kukiza w wyborach prezydenckich (w prezydenckich głosowało 50% uprawnionych do głosowania).
To taki papierek lakmusowy odnośnie teorii o spadającym poparciu dla Kukiza, i 70% poparciu dla Komorowskiego i jego okrzykach w stylu: Rozstrzygnijmy to w I turze.