Lubie Tesseract , ich pierwszą płyte wciągam jednym tchem, co prawda swojego syna nie wziąłem i swoje lata mam i swoje słyszałem to nie podzielam zachwytu nad brzmieniem ich na koncercie w Wawie, byłem zasmucony i niepocieszony tym co usłyszałem. Może nie do końca zgodzę się z Baciem ze są do dupy koncertowo bo po materia fest to samo musiałbym mówić o Kubie Zyteckim. Po prostu dla mnie nie zabrzmieli tak jakby mogli i ewidentnie ktoś coś zjebał. Drugą płyte kupiłem i niestety nie jestem w stanie jej słuchać, mimo tego ze do przysłowiowego werbla nie lubie się przypierdalać. Niestety ten wokal zabija mi radośc słuchania muzy. Teraz posłuchałem zapowiedzi kolejnej płyty i wreszcie to co lubie, jest ten Tesseract który polubiłem płyte zamówiłem i cierpliwie czekam.