Kiedyś próbowałem ustalić, który z kotów obsrywa łazienkę kiedy mnie nie ma, więc zrobiłem sobie ghetto-system złożony z netbooka, kamerki internetowej oraz lampki USB z gęsią szyją.
Teraz planuję to uruchomić jeszcze raz, ale tym razem na patologicznego sąsiada mojej dziewczyny, który ostatnio zajebał jej suszarkę do ubrań z balkonu.
Kilka rzeczy, których się dowiedziałem po drodze:
-Wykrywanie ruchu to mus. Nawet z tym nagrywa mnóstwo niepotrzebnego szitu, przez który trudno się przekopać.
-0.5W LED(jak w kamerce w linku powyżej) nie daje bardzo dużo światła, więc jeżeli masz monitorować większy obszar (+10m) to warto rozważyć kupno reflektora podczerwieni.
-Nastawiałbym się sceptycznie do tego 500MB/h. Video 480p@30fps w sensownej jakości w ciągłym nagrywaniu powinno żreć w zakresie 600-1400MB/h.