Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1678699 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Nie wiem co ci ludzie robili w szkole, ale na historię mieli wybitnie pod górkę. Niejeden kraj już przerabiał prohibicję i/lub ustalane odgórnie ceny alkoholu, i wiadomo jak się to skończyło. Ale nie, zawsze się znajdą "mundrzy" którzy będą wyważać otwarte drzwi.

Zresztą ja już coś takiego widziałem, tylko na przykładzie innych używek - dopóki moi "ziomale z dzielni" mieli w miarę swobodny i tani dostęp do trawki, to mało kto się interesował mocniejszymi rzeczami. Zebrali się sobotnim popołudniem, puścili dymka, wypili po piwku, był relaks, spokój i cisza. Jak jednego z drugim "zielarza" policja przycisnęła, to się towar skończył. A że 1. natura nie znosi próżni, 2. nikt już nie ryzykował przymknięcia za torebkę zielska, to jego miejsce zajęła chemia. No i się zaczęły gruuube jazdy...

Dlatego jak żulowi (zresztą tak samo jak innemu amatorowi napojów wyskokowych, ze studentami na czele :D ) zabiorą piwko za 1,50, to pójdzie na metę (czy do "pani Mani za rogiem" czy do "wiadomego pokoju w akademyku" to już jeden chuj :D ) po jakiś szuwaks. Przemyt wzrośnie wykładniczo, zacznie się pędzenie w byle stodole. Do łask wrócą też wynalazki typu "poncz" - kto pamięta tę akcję sprzed kilkunastu laty, ten wie :P Zresztą browary zaczną robić piwa 4,9%, tak samo jak swego czasu powstały żarówki 99W.

PS. Chociaż w sumie... może jeden, drugi i pięćdziesiąty luj struje się wreszcie definitywnie "ślepotką" i się problem skończy? W końcu dobór naturalny nie śpi :P
« Ostatnia zmiana: 23 Kwi, 2015, 07:16:49 wysłana przez MrJ »
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.