Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1677526 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Tak nawiązując do tego co napisał @Zomballo - ja powoli przestaję traktować "współintetesowców" pod względem obecności na forum (lub nie) czy nawet ocen na allegro, bo i te bywają zwodnicze. Ktoś jest konkretny, dobrze prowadzi korespondencję mailową / telefoniczną, jest słowny względem np. przesłania fotek - ok, robimy dil. Jak nie - sorry, ale wypierdalaj. I możesz być nawet forumowym wicekacykiem. Oczywiście można się nadziać nawet jak wszystko zapowiada się dobrze (odpukać, ale jedną paczkę powinienem odebrać maks w piątek a do dziś nie wiem gdzie jest :evil: ) a czasami interesy pojawiają się znikąd (dwa basy sprzedałem przez takie gadki-szmatki), tak też bywa.

I nie odnosi się to tylko do tego forum, czy tego roku, żeby nie było ;)
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.