moze cos wiecej mi sie uda napisac
cholernie sie ciesze ze udalo mi sie wyrwac z wro w poprzedni weekend zobaczyc sie z pawlem ktorego widuje srednio 2 razy w roku i jak to sam ostatnio stwierdzil jeszcze sie chyba nie zdazylo zeby przy tym jakiejs libacji nie bylo.

sorry ziom sam zaczales
super bylo zobaczyc w koncu na zywo jego malego zboja ignoranta ktory jest tak bardzo podobny do ojca. polazilem w sobote rano troche po starowce w ktorej sie zakochalem (sinnerro wtedy byl w pracy) a wieczorem przyjechal wrobel ktory na zywo okazal sie jeszcze fajniejszym kolesiem niz na forum mogloby sie to wydawac. super czlowiek z zajebista wiedza, milionem anegdotek, ktory zaraza smiechem rzucajac co chwile dowcipami nawet jak juz sie dobijamy ostatnim piwem w parku. a na koniec jeszcze pelnometrazowka fil o Spinal Tap przed spaniem. mistrzostwo swiata
mialem tez okazje ograc w koncu jego ibanole. w artiscie sie zakochalem i kiedys jakiegos na bank poszukam, a Rg8 okazalo sie zupelnie nie dla mnie. przypomnialem sobie tez dlaczego sprzedalem mojego 5150 i co mi w nim nie pasilo

i ze za cholere nie da sie grac na wersji combo w malym pokoju
na koniec
wielkie dzieki ziomen za goscine, i Tobie i Olce. mam nadzieje ze uda sie do wawy pojechac i spotkac wieksza grupa