Drugi raz się prawie dałem zrobić w ch*ja. Wcześniej zalicytowałem japońskiego Fendera i czekałem pół roku na to, żeby allegro zwróciło pieniądze przez POK, teraz mogło być to samo.
http://allegro.pl/ibanez-rga-8-dimarzio-d-activator8strun-i5131365046.htmlPiszę do właściciela aukcji, jaki koszt wiosła poza aukcją, a tam "sprawa jest zgłoszona do allegro, to nie ja wystawiałam tę aukcję". Znowu bym musiał pół roku się męczyć z allegro, o ile w ogóle odzyskałbym kasę...